Jak uzyskać licencję pilota turystycznego w USA

Opublikowane przez AskeF w dniu

Jak uzyskać licencję pilota turystycznego w USA

(Fot. AskeF.pl)

Dziś, po długiej przerwie, podyskutujemy o tym, jak uzyskać licencję pilota turystycznego w USA.

Do tematu przymierzałem się już od jakiegoś czasu, ale praktycznie dopiero w te wakacje udało się przeprowadzić pełną procedurę. Jej absolutnym zwieńczeniem jest przesyłka, którą dzisiaj odebrałem ze swej skrzynki pocztowej zawierająca licencję Private Pilot wydaną przez Departament Transportu FAA w USA.

Awers licencji – uwiecznia pierwszy kontrolowany lot Braci Wright w 1903 roku (Fot. AskeF.pl)

Rewers licencji – „The Wright brothers and 1902 Wright Glider symbilizes the many visionaries and adventurers that dreamed about the possibility of flight and made those dreams a reality.” (Fot. AskeF.pl)

1. Procedura i formalności

Pierwszym krokiem jest wypełnienie formularza AC_8060-71 dostępnego na oficjalnych stronach FAA.GOV lub pod poniższym linikiem: http://www.faa.gov/forms/index.cfm/go/document.information/documentID/186251

Wymieniony formularz stanowi podstawę do weryfikacji posiadanej licencji (w moim przypadku PPL) oraz aktualnych badań lekarskich. Instrukcja wypełniania wymaganych pól jest czytelna i jasna. Co ważne, podaje się preferowany sposób komunikacji, który w moim przypadku odbywał się pocztą elektroniczną.

Jedną z ciekawostek jest punkt 14, w którym trzeba podać lokalne biuro FSDO (Flight Standards District Office) na terenie Stanów Zjednoczonych, w którym konieczne jest odbycie spotkania z lokalnym przedstawicielem FAA. Lista dostępnych biur jest dostępna na stronach FAA. Dla porządku tylko podam, że wybrałem biuro FAA w Burlington nieopodal Bostonu, w którym miałem się zatrzymać podczas podróży po Stanach.

Po wypełnieniu formularza i skompletowaniu pozostałych dokumentów, czyli skanów polskiej licencji PPL i orzeczenia lotniczo-lekarskiego, wysyłamy wszystko na adres: foreign-verification4@faa.gov

Jeszcze tego samego dnia w odpowiedzi otrzymujemy informację o przyjęciu zgłoszenia wraz z wskazówką, że termin rozpatrzenia może wynieść od 45 do 90 dni. Co się dzieje w ciągu tego czasu? FAA kontaktuje się z naszym ulubionym ULC, aby zweryfikować wszystkie podane przez nas dane. W moim przypadku weryfikacja trwała, uwaga: 6 dni! Byłem pod wrażeniem! Otrzymujemy wówczas ponownie informację od FAA o pozytywnym zweryfikowaniu dokumentów, z załącznikiem pisma z ULC do FAA poświadczającym wszystkie podane informacje. Dodatkowo FAA informuje, że wybrane biuro FSDO otrzymuje kopię formularza weryfikacyjnego następnego dnia roboczego. Wszystko dzieje się więc bardzo szybko.

Dalej już niestety nie jest tak łatwo. W kolejnym kroku należy umówić osobiste spotkanie z lokalnym przedstawicielem FAA w wybranej placówce FSDO. Placówki FSDO mają podobne godziny pracy jak urzędy w Polsce i przyjmują tylko w niektóre dni tygodnia, więc lepiej dobrze sprawdzić wcześniej wszystkie dostępne opcje. Na rozmowę należy się udać z kompletem dokumentów (licencja, orzeczenie lekarskie, formularz weryfikacyjny), paszportem i dodatkowo wypełnić na stronach FAA aplikację IACRA (Integrated Airman Certification and Rating Application) wraz z rejestracją w systemie: http://www.faa.gov/documentLibrary/media/Form/FAA_Form_8710-11.pdf

Zaopatrzeni w komplet dokumentów, po sprawdzeniu wszystkich oryginałów, otrzymujemy papierową licencję ważną na 120 dni, z którą można od razu latać na terenie USA. Oczywiście formalnie. Docelowo będzie jeszcze wymagane coś w rodzaju kontroli pilotażu przez certyfikowanego instruktora w miejscu wynajmowania samolotu. Plastikowa licencja zaś (jak wspomniałem wyżej) doszła do mnie do domu po niecałych dwóch miesiącach od złożenia wniosku.

Cała procedura jest bezpłatna – oczywiście nie licząc podróży do Stanów Zjednoczonych, bez której wydanie licencji nie jest możliwe.

2. Licencja FAA Private Pilot w praktyce

Z różnych powodów, choć głównie z braku czasu, nie byłem do końca odpowiednio przygotowany do spełnienia wszystkich formalności, jak opisałem powyżej. Na przykład badania lekarskie odnowiłem na jeden dzień przed wylotem do Stanów, co było nie lada wyczynem.

Z kolei na miejscu nie miałem dostępu do drukarki (niby drobiazg), więc nie miałem wydrukowanego „oryginału” formularza weryfikacyjnego nie mówiąc już o IACRA, o posiadaniu którego dowiedziałem się na kilka godzin przed wizytą w FSDO. Biorąc to wszystko pod uwagę, można by stwierdzić, że poszedłem na całkowity żywioł.

W FSDO pojawiłem się punktualnie o umówionej godzinie, korzystając z dobrodziejstwa UBER-a. Przeszedłem przeskanowany i prześwietlony prawie jak na lotniskowej odprawie bezpieczeństwa i zaopatrzony w identyfikator gościa, udałem się do wskazanego gabinetu.

Jak uzyskać licencję pilota turystycznego w USA

Siedziba FAA w Burlington (Fot. AskeF.pl)

Po krótkiej chwili powitał mnie Paul i rozpoczęły się negocjacje. Paul bardzo szybko uświadomił mnie, czego mi brakuje (IACRA i oryginał formularza weryfikacyjnego). Ciekawostką jest to, że tenże formularz dotarł do mnie pocztą elektroniczną w formie PDF. Jak dla mnie dostarczenie go na tablecie niczym się nie różni od drukowanej kopii papierowej. Jednak najbardziej zadziwiające jest to, że biuro FSDO posiada tenże formularz przesłany faksem (!?). Kto w XXI wieku używa jeszcze faksów? Nic więc dziwnego, że skądinąd sympatyczny Paul, chciał mieć coś lepszego niż kopię faksową w swej dokumentacji.

Po dłuższej rozmowie i zbadaniu wszystkich opcji oraz możliwości uzupełnienia dokumentów przeze mnie w kolejnych dniach, niestety zmuszony byłem stwierdzić, że kolejnej wizyty nie będę już mógł przeprowadzić w Bostonie. Trzeba będzie wybrać inne miasto. Sprawy zaczęły się mocno komplikować.

I tutaj muszę przyznać, że Paul stanął na wysokości zadania. Zachował się jak człowiek, a nie jak urzędnik. Kazał mi usiąść, dostarczył obszerną instrukcję i głosem nie uznającym sprzeciwu, powiedział że mam wypełnić IACRA na miejscu.

To niestety wymaga trochę czasu i danych z książki lotów, które trzeba wpisać w odpowiednie rubryki. Jednak dzięki wersji elektronicznej, o której pisałem tutaj, nie sprawiło mi to większej trudności. Kolejnym krokiem była weryfikacja wypełnionych danych przez instruktora lotniczego. Kilka poprawek było koniecznych, bo np. daty w Ameryce zaczynają się od miesiąca, a nie dnia, jak u nas. Potem weryfikacja licencji, zgodność mojej twarzy z potworkiem widniejącym w paszporcie i już. Po kilkunastu minutach Paul wrócił z przekazem zawierającym się w dwu punktach wręczając mi przy tym tymczasową licencję:

  • miałem obiecać, że będę zawsze bezpiecznie latać
  • nigdy, ale to nigdy nie powiem złego słowa na FAA

Obiecuję. A FAA zawsze będzie mi się kojarzyć z pozytywnym podejściem do klienta. Kropka.

(Fot. AskeF.pl)

3. Do czego można wykorzystać licencję wydaną w Stanach

Tak na prawdę to po co nam ta licencja?
Trochę parafrazując jedną z moich ulubionych scen z polskich filmów:

(Źródło: Youtube.com)

Są dwa powody, dla których taka licencja może się przydać. Pierwszym, była chęć polatania w Ameryce już podczas tegorocznych wakacji. Niestety plany wycieczkowe były tak napięte, że nie udało się tego przeprowadzić.

Drugi powód jest czysto ekonomiczny. Słyszałem o pomysłach budowania nalotu w USA. I nie są to tak bardzo pomysły oderwane od rzeczywistości! Szybki przegląd dostępnych szkół lotniczych na wschodnim wybrzeżu pokazuje, że wynajem C172 jest dużo tańsze niż w Polsce! Głównym powodem jest cena benzyny, która w USA jest bajecznie tania w porównaniu do cen w Polsce. Więc może warto rozważyć taki scenariusz.

Poza tym, mam nadzieję, że to nie był ostatni mój pobyt w USA. A do następnego (pod względem lotniczym) jestem już przygotowany – wszak licencja od dziś w kieszeni.

4. Inne dostępne informacje na temat latania w USA


4 komentarze

Jachu · 12 września, 2018 o 20:23

Siemka, wiesz może jak wygląda sprawa ze zdawaniem teorii do ATPLa w Stanach ?
Łatwiej, trudniej, tak samo ?
pozdro

    admin · 13 września, 2018 o 08:15

    Niestety nie znam nikogo, kto robiłby ATPL w Stanach 🙁

Marian · 10 lutego, 2020 o 00:45

Siema. mam pytanie. moj kuzyn (syn mojej mamy siostry rodzonej) mieszka w usa ma amerykanskie obywatelstwo . ma licencje pilota i licencje instrukotra , aktualnie pracuje dla jednej z lini lotniczych amerykanskich jako pilot. chcialem zrobic sobie licencje tz zeby on ze mna latal jako instruktor , ( ma swoj samolot ) bede placil mu tylko za paliwo . reszte wszystko za darmo . wiec chyba okazja dobra zeby zrobic licencje turystyczna w usa. i tu moje pytanie, jaka wize potrzeboje? wiem ze na turystycznej ktora mam nie mozna juz robic licencj w usa, on firmy nie ma swojej ,szloly tez nie zeby mi wystawic papiery , w skrocie, moj kizyn ma licencje instruktora, ma swoj samolot, chce przyleciec do niego i zrobic licencje , musze ubiegac sie o wize studencka ?

    AskeF · 10 lutego, 2020 o 11:19

    Cześć. Niestety nie jestem specjalistą w tym temacie. Ale tak się składa, że w PLAR 01/2020 ukazał się artykuł Filipa Modrzejewskiego pt. „Szkolenie lotnicze w USA”. I tutaj cytat:

    […] Szkolenie PPL można wykonać w ciągu 3-8 tygodni. […] przed rozpoczęciem szkolenia należy wybrać ośrodek, który posiada uprawnienia do szkolenia międzynarodowych pilotów, a także uzyskać numer SEVIS, utworzyć konto w amerykańskim TSA i uzyskać wizę M-1 (nieimigracyjna studencka). Te dokumenty pozwolą nam oficjalnie i legalnie rozpocząć szkolenie, a następnie uzyskać licencję prywatnego pilota FAA. […]

    Z drugiej strony (z tego co pamiętam) uzyskanie wizy studenckiej jest trudniejsze niż turystycznej, ponieważ wiąże się z dostarczeniem do konsulatu papierów ze szkoły, do której „student” aspiruje. A to jak rozumiem w Twojej sytuacji może być problemem.
    Niestety nie znam szczegółowych przepisów i wymagań w tym zakresie, nie mniej jednak myślę, że oficjalne pytanie do FAA może rozwiać Twoje wątpliwości.

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *