Bezpieczeństwo przede wszystkim

Opublikowane przez AskeF w dniu

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Na czwartek zapowiadają dobrą pogodę. Nie dość, że niebo ma być czyste, to jeszcze wiaterek będzie niewielki: na 2000 stóp nie więcej niż 10 węzłów. Będzie bajka.

Na lotnisku pojawiam się o 7:30. Wszystko przygotowane: trasa na Rudniki policzona i wykreślona, plan lotu złożony, charakterystyczne punkty zapamiętane, wiosenne słoneczko pięknie świeci. Dziś może być całkiem przyjemnie.

Przede mną zaczynają już wyprowadzać samoloty z hangarów. Ja mam dzisiaj lecieć na KAO. Sprawdzam paliwo – zatankowany do pełna. Sprawdzamy olej – mało, trzeba dolać. Zabieramy z szafki dla KAO butelkę oleju i kieliszek na odstoje. Może wstyd się przyznać, ale do tej pory nie miałem okazji robić tego własnoręcznie. Instruktor prosi mnie o sprawdzenie najniżej położonych. W zasadzie sprawdzenie odstoi polega na spuszczeniu wody, która po nocy mogła się skondensować w zbiornikach i (jako cięższa od benzyny) spłynąć na ich spód. W związku z tym, po spuszczeniu do kieliszka, należy sprawdzić, czy znajduje się w nim woda, a następnie odlać całość do słoika. Pierwsza próbka z prawego zbiornika jest czysta i niebieska. Druga również. Kolej na lewy zbiornik. Pierwsza czysta niebieska, ale w drugiej znajdują się małe brązowe kuleczki. Po chwili zbijają się w jedną większą kulkę. Idę z tym do instruktora. Bardzo szybka decyzja: anulujemy plan lotu; dziś latania na tym samolocie nie będzie…

P.S.
KAO jest to ten sam samolot, na którym byłem w górach i w którym mój instruktor podejrzewał awarię silnika podczas lotu.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Symbol zastępczy awatara

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *